Polacy mogą zablokować Europę
Ostatnie majowe protesty przewoźników, które miały miejsce w Warszawie i w innych europejskich miastach, to zdaniem Andrzeja Szymańskiego wyraz frustracji w związku z działaniami kilku państw i UE. Jak zauważa dyrektor zarządzający Dartomu jest „to ewidentna próba wypchnięcia polskiego transportu z zachodniej Europy.” Nowe obowiązki nakładane przez francuską ustawę „Loi Marcon”, często są niemożliwe do spełnienia przez polskich przewoźników. Andrzej Szymański stwierdził również, że „wyjście na ulicę to pierwszy krok w działaniach przewoźników. Jeśli sytuacja się nie zmieni, formy prostestów będą ostrzejsze. Myślę, że w ostateczności ponad 185 tysięcy samochodów ciężarowych z Polski jest w stanie zablokować drogi w całej Europie.”
Zapraszamy do zapoznania się z całym artykułem zmieszczonym poniżej, opublikowanym 9 czerwca w Pulsie Biznesu.